sobota, 17 września 2011

covert mission

Sesja z Liu Wen z ostatniego Another jest przykładem na to, jak wykorzystać ubrania. Normalnie nic, co robi Giorgio Armani nie powala mnie na kolana. Dopiero stylizacja Karen Langley i zdjęcia Sharifa Hamzy wydobywają siłę kolekcji Emporio.  








źródło: fashiongonerogue

2 komentarze:

  1. Też nie przepadam za Armanim, właściwie nawet nie śledzę jego kolekcji, po prostu mnie nie interesuje, ale w tej sesji użyto jakiejś magicznej różdżki, bo prawie wszystko mi się podoba. I oczywiście modelka niesamowita.

    OdpowiedzUsuń