Agnieszka Maciejak jest jedną z moich ulubionych polskich projektantek i to bynajmniej nie przez legginsy. Przemawia do mnie siła, zdecydowanie, a jednocześnie delikatność kreacji, które tworzy. Jest mistrzynią kontrastów, podszywa rocka poezją. Najnowsza kolekcja jest chyba najbardziej kobiecą i miękką z jej dotychczasowych propozycji. Tradycyjna czerń została zrównoważona dużą ilością bieli, a do skóry dołączyła cienka dzianina. Intrygują dodatki, asymetryczne pióra, frędzle i kolory. Dużą sztuką jest sprawić, by precyzyjnie ułożone skrawki materiału dały efekt lekkości.
Nie zabrakło oczywiście legginsów, na które Agnieszka Maciejak powinna mieć patent na wyłączność. Moim zdecydowanym faworytem są te z metalicznej skóry w zestawieniu z prostymi dzianinami. Pozostałe są poniekąd oczywiste, ciut powtarzalne. Przed pokazem Agnieszki Maciejak zastanawiałam się, czy zaskoczy nową kolekcją. Trudno jest tworzyć wokół jednego tematu. Ilość nowych elementów pozwala wierzyć, że styl projektantki wciąż ewoluuje, dojrzewa. Jej siłą są ciekawe konstrukcje, które pokazuje w sukienkach i żakietach, a także nieoczywisty sposób, w jaki wykorzystuje materiały. Chciałabym, by polski rynek dał jej możliwości, dzięki którym będzie mogła się prawdziwie rozwinąć.
Łukasz Szeląg dla FashionPhilosophyFashionWeekPoland,
Jakub Pleśniarski dla lamode
Hm, wygląda na to, że warto inwestować w metaliczne tkaniny - zostaną z nami aż do lata! Czy biżuteria to też własność projektantki?;)
OdpowiedzUsuńmetalik nigdy nie wychodzi z mody (powiedziała osoba, która nie ma ani jednej połyskującej rzeczy w szafie).
OdpowiedzUsuńI tak, biżuteria została zaprojektowana przez Agnieszkę Maciejak i będzie dostępna w sprzedaży ;)
OdpowiedzUsuń