czwartek, 22 września 2011

london looks like fun

Londyńscy projektanci nie traktują mody zbyt serio. Tu królują wzory, kolory i dobra zabawa. Nawet marki, które stawiają na bardziej tradycyjne pomysły, poddają je w lekki, łatwo sposób. 
A.L.C.

Wysmakowany casual na co dzień, ubrania idealnie skrojone, dają dużo swobody i wolności. Nowoczesne, miejskie sylwetki, świetnie skrojone żakiety, dopasowane spodnie. W ubraniach A.L.C nie musisz się martwić, czy wyglądasz dobrze, po prostu robisz swoje.

Christopher Kane
Ta kolekcja mocno mnie zaskoczyła. Po Christopherze Kane spodziewałam się jak zwykle neonowych kolorów i mocnych kontrastów. W tym sezonie Brytyjczyk postawił jednak na delikatną stylistykę i metaliczne pastele. Dziewczęce wzory równoważą radykalną prostotę formy.


Aquascutum

Klasyka. Marka kojarzona z płaszczami i garniturami odświeża swoje przeboje w bardzo wysmakowany sposób. Zero zbędnych detali, precyzja i świeżość. Kobieta, która w męskich stylizacjach wygląda silnie, ale i zmysłowo.


David Koma
Trochę futuryzmu, trochę McQueena, całkiem udana kolekcja. Laserowe cięcia, mocne kontrasty kolorystyczne, wyraziste kroje.


Peter Pilotto
Nowy mistrz wzorów. Łączy wszystko ze sobą, ale efekt końcowy jest bardzo spójny.


 
Mary Katrantzou
 Fun, fun, fun czyli nie bierzmy mody na serio. Pstrokacizna Katrantzou jest wyrafinowana i zmysłowa, świeża i lekka. 


źródło: style

1 komentarz:

  1. Bardzo lubię prostotę w wydaniu ALC - rzeczywiście takie "ubrania bez zmartwień". I wszystko do siebie pasuje! Wzory u Pilotto są świetne, pewnie nigdy sama bym ich tak nie połączyła a efekt jest zaskakująco ciekawy :)

    OdpowiedzUsuń