Krzysztof Stróżyna jest młodym polskim projektantem, o którym wciąż mówi się trochę za mało. Kiedy pierwszy raz zobaczyłam jego kolekcję zachwycił mnie silnymi sylwetkami, geometrią cięć i oryginalnymi dodatkami. W tym sezonie stylistyka Stróżyny jest zdecydowanie bardziej delikatna, dziewczęca.
Ujęła mnie przyjemna kontrastowość tej kolekcji. Projektant postawił na pastele, akcenty delikatnego materiału, a przy tym zachował precyzję cięć i geometryczne podziały. Całość nie jest ani przesłodzona, ani przesadnie radykalna.
Stróżyna sięgnął także po akcenty z męskiej szafy, dotychczas skupiał się bardziej na sukienkach, a w tym sezonie pojawiły się także zestawy. Ciekawe są także delikatne aluzje do minionych dekad, nie osłabiające całego, współczesnego charakteru. Chciałabym tylko zobaczyć więcej oryginalnych dodatków.
żródło:krystofstrozyna
Bardzo lubię jego projekty - w Starym Browarze dłuuugo wisiała jedna z jego sukienek, jako wystawa butiku - zawsze wprawiała mnie w dobry humor, była piękna :)
OdpowiedzUsuńuwazam, ze bardzo dobfze wgladaja te projekty:)))
OdpowiedzUsuńmiętowa marynarka - cudo! Śledzę co nie co Stróżynę i muszę przyznać, że ma ciekawe ubrania. Podobaja mi się te szyfonowe wstawki w sukienkach.
OdpowiedzUsuń