Nowojorski Tydzień Mody zaczął się zaledwie dwa dni temu, a internet już pełen jest zdjęć z pokazów. Do tej pory nic mnie specjalnie nie powaliło - poniżej przedstawiam kilka całkiem poprawnych, ładnych kolekcji, którym nie można nic zarzucić ;)
Doo.Ri
Projektantka znana jest ze zmysłowych sukienek z lejących tkanin. W tym sezonie proponuje jednak bardziej zrelaksowaną sylwetkę. Sporo świetnych żakietów, lekkich sukienek, "piżamowych" spodni. Nie zabrakło też drapowań, tym razem wykorzystanych warstwowo. Ubrania kobiece, choć nie przesłodzone.
Jason Wu
Jason jest jednym z ulubionych projektantów Michelle Obamy, co powinno wiele mówić o stylu jego kolekcji. Wu proponuje dobrze skrojone sukienki, wygodne zestawy na co dzień skierowane do kobiet, które lubią wyglądać nienagannie. W tym sezonie projektant postawił na trochę odważniejsze pomysły - króciutkie szorty i prześwitujące materiały. Minusem są nadruki, które mi kojarzą się za bardzo z Lanvin.
United Bamboo
Amerykańska marka oferuje praktyczne, rozsądne ubrania. Zero ekstrawagancji - stonowana paleta, proste, trochę męskie kroje. Wszystko w sam raz i bez zarzutu. Także bez większego łał.
Cushnie et Ochs
Cushnie to słodkie sukienki z pazurem. Ostro, precyzyjnie cięte, ciut drapieżne. Kolekcję mocno zdominowały geometryczne formy, choć projektantki nie potraktowały ich dosłownie. Oprócz typowo nowojorskich bieli, beżów i czerni, na wybiegu pojawił się również żółty i różowy w wersji total look.
The Row
Kiedy bliźniaczki Olsen startowały z własną marką wiele osób było mocno sceptycznie nastawionych. Po czterech latach nikt nie śmie wątpić w siłę sióstr. Mary-Kate i Ashley wykorzystują swoją modową intuicję tworząc kolekcje w nowym duchu. Sporo sportowych fasonów, luźnych warstw zestawionych z bardziej precyzyjnymi krojami. Sporo przemyślanej nonszalancji i zabawy materiałami. Wiadomo - to, co założą (zaprojektują) bliźniaczki będą nosić wszyscy. Zapowiada się fajnie.
Band of Outsiders
Bardzo lubię Band of Outsiders. Nawiązują do typowo amerykańskiej, sportowej estetyki, blisko im momentami do Wanga. Ich projekty są jednak mniej radykalne, bardziej dziewczęce. W tym sezonie stawiają też na delikatne akcenty kolorystyczne. Yigal Azrouel
Azrouel jest mistrzem nowojorskiej klasyki. W jego kolekcjach znajdujemy proste garnitury, ołówkowe spódnice i koszule. Projektant skupia się na precyzyjnych krojach, bazując na sprawdzonych patentach.
Kolekcja Gurunga, której spora część składa się z lawendowych odcieni, zdecydowanie wyróżnia się na tle nowojorskich beżów. Ciekawe wzory, połączenia materiałów, zabawne sukienki i sporo interesujących zestawów.
Cynthia Rowley
Amerykańska projektantka zaskoczyła mnie swoimi wzorami. Poza tym sporo fajnych ubrań na co dzień - szczególnie sukienek
Rag&bone
Bardzo odważna, kolorowa kolekcja. Mocno sportowa, w stylu lat 90. Zwariowane warstwy połączone w spójny, sportowy look. Niekiedy dzieje się jednak za dużo i pierwotny pomysł się sypie.
Ważne jest także oczywiście to, co dzieje się poza wybiegiem. Oto pierwsze zdjęcia nowojorskiej mody ulicznej.
źródło: style, streetfsn, jakandjil
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz