wtorek, 7 lutego 2012

copenhagen fashion week aw 12

Wśród ulubionych kolekcji z Kopenhagi w stu procentach potwierdziły się typy z zeszłego sezonu. Dwie projektantki ponownie zaimponowały mi dojrzałymi, osadzonymi w mocno indywidualnej estetyce propozycjami.



Anne Sofie Madsen
W kolekcjach Madsen stałym motywem są grafiki autorstwa projektantki nadrukowane na dzianinach, sukienkach, spodniach. W tym sezonie staję się nieco bardziej abstrakcyjne, rozmyte w stonowanej kolorystyce. Projekty Madsen nasuwają zwykle skojarzenia z McQueenem, dla którego pracowała przez pewien czas. Tkwi w nich podobna poetyka, delikatność, romantyczna, niedzisiejsza wizja. Projektantka mocno odstaje od typowo skandynawskiej estetyki, urzeka subtelnym połączeniem skrajności.




Stine Goya 
Stine Goya zalicza się dla mnie do grona europejskich projektantek - pokolenia kobiet projektujących dla kobiet. Współcześnie Stella McCartney, Phoebe Philo, Isabel Marant czy właśnie Stine Goya wychodzą naprzeciw potrzeb nowoczesnych kobiet tworząc rzeczy ujmujące estetycznie i niezawodnie praktyczne. Stawiają na nieoczywistą zmysłowość, wygodę, pewność siebie, jaką niesie odpowiednie ubranie. U duńskiej projektantki znajdziemy więc doskonale skrojone spodnie, oversize'owe swetry i nonszalanckie mini sukienki - może nie ma w tym nic odkrywczego, ale jest cudowna niedbałość i niewymuszona zmysłowość.


1 komentarz: