Od pewnego czasu tygodnie mody przestały skupiać się tylko na prezentowaniu nowych kolekcjach. Teraz równie ważne jest to co dzieje się poza wybiegiem. Przegląd najważniejszych trendów, najbardziej kolorowych i przesadzonych stylizacji zapewnia Anna dello Russo, z upodobaniem nosząc marki od stóp do głów, akcentując barwne stroje jeszcze mocniejszymi dodatkami. W kontrze do Anny pozostaje drużyna francuskiego Vogue'a. Emmanuelle Alt, Capucine Safyurtlu i Geraldine Saglio stawiają na klasykę i męskie akcenty doprawione francuską nonszalancją. Fotografom często pozuje także rosyjski gang - Uliana Sergeenko, Miroslava Duma i Elena Perminova, łączące fasony, kolory i wzory, często stawiając na haute couture i udowadniając, że wschodnia Europa też ma styl. Na streetstyle'owych blogach niezmiennie królują Taylor Tomasi Hill, Giovanna Battaglia czy Julia Sarr Simmons, które z łatwością adaptują nowe trendy, tworząc swój własny niepowtarzalny styl.
Niepowtarzalny i wyjątkowy wygląd w trakcie tygodnia mody od dłuższego czasu zapewniają akcesoria - duże, małe, kolorowe i możliwie jak najbardziej oryginalne. W tym sezonie królowały kozaki Givenchy, które mimo sporej powtarzalności na zdjęciach z Mediolanu czy Paryża, wciąż wydają się być przedmiotem pożądania. Zupełnie inaczej niż bluzy Balenciagi, których moim zdaniem pojawiło się odrobinę za dużo...
Ja do najlepiej ubranych osób zaliczam Gaię Repossi (mimo wpadki ze wspomnianymi bluzami z metką Balenciaga), Alexandrę Golovanoff i modelkę Aymeline Valade. Niezmiennie imponował mi także styl Giovanny Battagli, Natalie Joos czy Christine Certenera. A kto według Was zasługuje na miano najlepiej ubranej uczestniczki tygodni mody?
source - mostly tfs