Marni jest jedną z bardziej rozpoznawalnych marek, co nie znaczy najbardziej popularną. Jej charakterystyczne printy są wizytówką, którą odczyta każdy dziennikarz mody, stylista czy buyer. Przeciętny konsument już raczej nie. Kolaboracja z H&M z pewnością to zmieniła, na stworzoną przez Consuelo Castiglioni kolekcję czekają już tysiące fanów oryginalnej mody. Dla szwedzkiej sieci włoska projektantka odświeżyła najlepsze pomysły, kompletując linię składającą się z graficznych wzorów w mocnych kolorach, łączonych faktur i zaskakujących elementów. Castiglioni zaoferowała pełną gamę produktów, mocno osadzonych w trendach, a jednocześnie ponadczasowych - są sukienki, piżamowe spodnie, jedwabne komplety, wyrazista biżuteria i wyjątkowe dodatki. Charakterystyczna dla Marni stylizacja została wykorzystana także przy tworzeniu kampanii dla H&M. Elegancka dziwaczność, prawdziwie quirky style broni się doskonałą jakością - marka nie wypuszcza produkcji poza Włochy. Ciekawe, jak kwestia gatunku sprawdzi się w sieciówce. Bo formom nie można niczego odmówić. Consuelo nie poszła na łatwiznę, projektując uboższe wersje ubrań i dodatków Marni. W kolekcji użyto prawdziwych skór, jedwabiu i wysoko gatunkowej bawełny, a całość wygląda na starannie wykończoną. To jak dotąd najszlachetniej wyglądająca kolaboracja H&Mu.
źródło - vogue
