Zasadniczo marka Helmut Lang opiera się na kilku powtarzających się konstrukcjach, bazuje na bieli, szarości i czerni, sporym użyciu skóry i idealnych garniturach.Nigdy nie mam jednak dość, każda kolekcja wywołuje we mnie zachwyt. I chociaż po odejściu samego Langa brakuje pewnego bliżej nieokreślonego czynnika, Nicole i Michael Colovos z sukcesem odświeżają co sezon wizerunek marki.
Nowa kolekcja jest oszczędna w ogólnym wyrazie, bogata w detalach. Biel i czerń urozmaica zgaszona czerwień. Minimalistyczną w formie sylwetkę budują zróżnicowane faktury, organiczne wzory. To kolekcja bardzo praktyczna, niepozbawiona delikatności. Oprócz świetnie skrojonych garniturów duet Colovos zaproponował także piękne sukienki, szerokie spodnie i peleryny, spinając wszystko w bardzo spójną całość. Projektanci wykorzystują wizerunek marki, nie po to by powtarzać, ale by rozwijać jej korzenie - architektoniczne konstrukcje, miejskie inspiracje, kontrastujące połączenia i innowacyjne faktury.
źródło: style
Marynarka w mojej szafie to rzecz święta i często noszona a te naprawdę są świetne, odjazdowe a jednocześnie kobiece, czułabym się w nich jak Erin Wasson:)
OdpowiedzUsuńCo tu duzo gadac, kolejna swietna kolekcja! Podoba mi sie tu wszystko, o dziwo - printy tez :)
OdpowiedzUsuń