Pokazywanie postów oznaczonych etykietą wiola wołczyńska. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą wiola wołczyńska. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 31 października 2011

wiola wołczyńska wiosna lato 2012

Dojrzałość Wioli Wołczyńskiej zaskakuje mnie z każdą kolekcją. Projektantka uczy się edytować pomysły, tworzy z rozwagą, która nie ogranicza kreatywności. W najnowszej kolekcji stawia na miękkie formy i zmysłowość. Cienkie dzianiny, przezroczystości i połysk budują ciekawe faktury. Poza popisową szarością, w letniej kolekcji pojawiają się kolory. Samodzielnie nie przekonuje mnie turkus,  szlachetności nabiera dopiero z szarością, natomiast malina i burgund wydają się mocno trafione.


Brakuje mi różnorodności, chętnie zobaczyłabym więcej spodni, choć trzeba przyznać, że sukienki Wiola projektuje po mistrzowsku. Jej małe szare powinny znaleźć się w szafie każdej kobiety - idealnie łączą komfort z wrażeniem. Na plus jest także przemyślana, choć sprawiająca wrażenie niedbałej, stylizacja. Spina całość, nie pozostawiając żadnych wątpliwości co do tego, kto i dla kogo projektuje. Najciekawsze są drobne detale, które dostrzega się po chwili, nadające kolekcji dodatkowej głębi.


zdjęcia: 
Anna Zagrodzka dla looksfery
Łukasz Szeląg dla fashionphilosophyfashionweek

wtorek, 18 października 2011

wiola wołczyńska grey label

Wiola Wołczyńska jest projektantką, która tworzy z myślą o kobietach. Pozwala im być sobą. Jej ubrania są delikatne, ale również wyraziste, zmysłowe, ale powściągliwe. Łączy kontrasty tak samo sprawnie, jak układa fałdy materiału. Główną zaletą Wołczyńskiej jest subtelność. Nie wymyśla nic na siłę, szuka własnej drogi.



Wraz z jesienną kolekcją widać, że projektantka dojrzewa. Jest bardziej powściągliwa, lepiej edytuje swoje pomysły. Z korzyścią dla projektów. Wyciszona paleta (nazwa zobowiązuje) podkreśla delikatność form, co jest niezłym osiągnięciem, zważywszy na to, że Wołczyńska korzysta głównie z wełny i ciężkich dzianin. Widać przemyślaną konstrukcję, zdecydowane cięcia. Kolekcja idealnie codzienna, a łatwo zmienia się w bardziej wieczorową. Brakowało mi w Polsce projektantki, która w ten sposób łączy subtelność z siłą, tworzy casual, który spokojnie można by uznać za wyjściowy. Nie przerysowuje kobiecości, jest fantastycznie praktyczna i jednocześnie bardzo poetycka.