Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Alexander Wang. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Alexander Wang. Pokaż wszystkie posty

piątek, 17 sierpnia 2012

i see patti here

Wraz z książką Just kids Patti Smith ponownie wróciła do kultury masowej, inspirując Stevena Meisela i odświeżając trend na androgeniczną stylizację. 
Po raz pierwszy fotograf wykorzystał rockowy wizerunek Patti podczas tworzenia letniej kampanii Balenciagi, współpracując z Marie-Amelie Sauve. Na zdjęciach odtworzono klimat hotelu Chelsea i nowojorskich mieszkań Patti, uwiecznionych na zdjęciach z książki. W połączeniu z trendsetterską pozycją Balenciagi, kampania marki wykreowała nowy klucz stylistyczny androgenicznej, surowej estetyki, wtapiającej się w triumfalny powrót lat 90. Patti Smith zinterpretowana przez Meisela w nowym sezonie zainspirowała Davida Simsa, który stworzył kampanie Alexandra Wanga i marki Joseph oraz projektantów Proenza Schouler, którzy do reklamy zatrudnili fotografa Alasdaira McLellana
Meisel powrócił do tej estetyki tworząc okładkową sesję do wrześniowego numeru Vogue Italia.




BALENCIAGA SS 2012 AD CAMPAIGN BY STEVEN MEISEL

 


PROENZA SCHOULER AW12/13 AD CAMPAIGN BY ALASDAIR MCLELLAN



ALEXANDER WANG AW12/13 AD CAMPAIGN BY DAVID SIMS


JOSEPH AW12/13 AD CAMPAIGN BY DAVID SIMS



ALL DRESSED UP WITH NOWHERE TO GO BY STEVEN MEISEL
VOGUE ITALIA SEPTEMBER 2012






PATTI SMITH


source - thefashionspot

poniedziałek, 13 lutego 2012

alexander wang aw12

Poprzednia kolekcja Alexandra Wanga, pre fall 2012, była dla mnie sporym rozczarowaniem. Spodziewałam się, że w kolejnej młody projektant będzie kontynuował niezgrabne eksperymenty z formą i fakturą. Jednak zima okazała się sporym, pozytywnym zaskoczeniem. 
Jak na Wanga, najnowsza kolekcja jest dojrzała, doskonale wyważona, wręcz szykowna. Elegancka w swojej precyzji. Głównym punktem jest materiał i faktura, niemal w całości powleczone, przykryte, laminowane. W większości mamy do czynienia ze skórą, pojawiają się także kożuchy. Kolekcja oscyluje wokół idei okrycia chroniącego przed zimnem. Golfy i kaptury nadają całości sportowego charakteru, techniczne materiały przenoszą ja w futurystyczno- minimalistyczne klimaty. Kojarzony z Wangiem czynnik cool nabrał zdecydowanie bardziej wyrafinowanego sznytu, co najlepiej widać w dodatkach, szczególnie nowych, mocno klasycznych, modelach toreb.
Dużym plusem była oprawa pokazu - dynamiczna muzyka, lustra odbijające sylwetki modelek - proste pomysły dające duży efekt.






źródło: style

sobota, 21 stycznia 2012

piątek, 6 stycznia 2012

wang pre fall 2012




Często wydaje mi się, że Alexander Wang balansuje na granicy tandety, przywołując w swoich kolekcjach wszystko, co najgorsze z lat 90. Potrzebuję czasu, by oswoić się z jego estetyką i uznać później jego pomysły za świeżą interpretację. Tak będzie też w przypadku prekolekcji jesiennej, w której na pierwszy rzut oka zgrzytają proporcje i niedorzeczne akcesoria (straszne botki, które wyglądają, jakby były zrobione z rajstop). Niepokoi fakt, że w pudełkowych marynarkach i swetrach modelki wyglądają przysadziście - trudno myśleć o normalnych kobietach, które je ubiorą. 
Intrygują faktury, w których Wang ponownie eksperymentuje z przezroczystościami. Kiedy rozbieram kolekcję na części, podoba mi się prawie wszystko - delikatne tuniki, skórzana kamizelka czy szorty, bordowy sweter.  
Dużo łatwiejsza w przyswojeniu jest linia T. Z zamierzenia oszczędna, casualowa, lekka. W niej Wang eksploatuje sprawdzone pomysły - koszule, tuniki, t-shirty. Sezony różnią się tu detalami i kolorem, zaś dochodowe patenty projektanta właściwie nie ulegają zmianie.




źródło: style

środa, 14 września 2011

NYFW part2

 T by Alexander Wang

Nie ma tu takich szaleństw jak w głównej linii, za to ta kolekcja jest bardziej praktyczna, łatwa w noszeniu. Rozmyta paleta, proste kroje i czyste linie - tak, tak, tak



Marc by Marc Jacobs

Dla swojej najmłodszej i najbardziej przystępnej linii Jacobs nie wymyślił nic specjalnego. Najnowsza kolekcja to przede wszystkim proste fasony, słodkie sukienki, gorsety, sportowe tuniki i soczyste kolory. Wszyscy i tak myślą o Paryżu - o tym, co Marc pokaże w Louis Vuitton i czy rzeczywiście zastąpi Galliano u Diora

Zero + Maria Cornejo

Geometryczne formy i plamy koloru zdominowały nową kolekcję amerykańskiej marki. Uwagę przyciągały ciekawe żakiety i lejące się sukienki. Całość bardzo przemyślana, oszczędna i miejska.


Victoria Beckham

W tym sezonie zrezygnowała z dopasowanych krojów na rzecz sportowej elegancji. Całkiem przyjemna kolekcja gdyby nie to, że mocno wtórna



Preen
Najnowsza kolekcja Preen była inspirowana postacią Virgini Woolf. Na wybiegu pojawiły się silne dziewczyny noszące prosto cięte sukienki i zestawy w delikatnych pastelowych kolorach. Od kilku sezonów duet Bregazzi Thornton bawi się printami, tym razem przepuścili przez komputer kwiaty i figury geometryczne. Kolekcja jest bardzo współczesna, silna i wyrazista.
Rodarte

Zwykle nie podzielam zachwytu nad projektami sióstr Rodarte, wyjątkiem była ich kolekcja dla Opening Ceremony. W tym sezonie też nie czuję tej historii. Jest trochę artystycznie, trochę romantycznie, trochę mrocznie i zbyt kolorowo. Dla mnie za dużo.


źródło: style.com

niedziela, 11 września 2011

sexy wang

Wiadomo - kolekcja Wanga jest jedną z najbardziej wyczekiwanych podczas NYFW, co nakłada olbrzymią presję na młodego projektanta. Alexander Wang chyba się tym nie przejmuje i robi swoje - coraz lepsze, bardziej dojrzałe kolekcje.




Nie sądziłam, że potrafi jeszcze zaskoczyć. Że będzie tworzyć swoje kolekcje w utartym nowoczesnym sportowym stylu dodając gdzie nie gdzie innowacyjne detale. A tu proszę - pełne zaskoczenie. Mimo że ogólny duch Wanga się nie zmienił, ta kolekcja jest zupełnie inna - bardziej zmysłowa i kobieca. Wszystkie te wycięcia, zabawy z materiałem, prześwity - idealnie wydobywają nowe drapieżne oblicze dziewczyny Wanga.





Znajdujemy tu coraz więcej wzorów, więcej kolorów, więcej różnorodności. Obok typowych sportowych zestawów pojawiły się bardziej wyrafinowane propozycje ze skóry. Znajdujemy wyraźne odwołania do stylu biker, jednak nie ma w nich nic odtwórczego. Siła kolekcji tkwi również w detalach i świetnych dodatkach. W przyszłym sezonie już nikt nie oprze się plecakom.




źródło: style

sobota, 16 lipca 2011

Wang

Alexander Wang debiutował zaledwie cztery lata temu. Przełomową kolekcję zaprezentował w 2008 roku zyskując uznanie amerykańskiej prasy. Dziś jego pokazy są jednymi z najważniejszych, obok Calvina Kleina czy Proenza Schouler, i najbardziej oczekiwanych show nowojorskiego Tygodnia Mody.

26- letni Wang zrewolucjonizował styl casual stawiając na proste, niedbałe elementy stylu sportowego i łącząc je z bardziej luksusowymi formami czy wyrafinowanymi materiałami. Wang jest dziś guru nowego miejskiego stylu bazującego na schedzie lat 90. W jego kolekcjach odnajdujemy cytaty z grunge’u, minimalistyczny unisex i nonszalancko wymiętą elegancję. Ja szczególnie cenię Wanga za to, że mimo młodego wieku posiada dopracowany styl i określoną wizję, której pozostaje wierny. 

 Dekadencki minimalizm panuje nawet w mieszkaniu projektanta. Źródło: W


Najnowszą kolekcję Alexandra Wanga krytycy określają mianem powrotu do korzeni, choć ciężko o takich mówić w przypadku projektanta z kilkuletnim doświadczeniem. Dla mnie jest to kolejny etap rozwoju Wanga, designera dorastającego, dojrzewającego. Sportowy styl nabrał wyrafinowania, a całość stała się bardziej dekadencka. Projektant skupił się na palecie czerni, dodając jedynie kilka pudrowych akcentów. Różnorodność przejawiała się natomiast w materiałach – połyskujących jedwabiach i satynach, matowych skórach, wełnach i miękkich dzianinach. Typowe dla Wanga oversize’owe kroje nabrały sztywności i zdecydowania, sylwetka stała się mocniej zaznaczona, silna. Mimo to propozycje na jesień zimę 2011 są chyba najbardziej zmysłowymi z dotychczasowych kolekcji. 


Wyrafinowany efekt tworzą połyskujące metaliczne tkaniny użyte na uszycie dopasowanych rurek, zestawionych kontrastowo z wełnianymi, sportowymi górami. Satyny, a zwłaszcza sposób w jaki je pocięto i zszyto przypomina zmysłowe kolekcje Gucci za czasów Toma Forda. U Wanga jednak potencjalnie seksowne sukienki i bluzki nabierają bardziej wyluzowanego charakteru, są mniej zobowiązujące niż naładowane erotyką projekty Forda. Wang nieco ironizuje, przejaskrawia luksus, czyniąc go bardziej miejskim, bardziej świeżym, wręcz niedbałym. Projektant wciąż gra materiałami, wycięciami, prześwitami, skłaniając się w stronę mniej oczywistej zmysłowości.


Wang jest coraz bardziej precyzyjny, dojrzały, nie tracąc przy tym młodzieńczego luzu. Dorasta do jakości- projektant zmienił szwalnie i manufaktury stawiając na jedne z najlepszych włoskich fabryk. Stąd w tej kolekcji pojawiło się tak wiele rozmaitych tkanin, a także dodatków. Buty z metalicznej skóry, a także wieczorowe torebki wykańczały look. Do tego niedbały make-up i fryzury – nowoczesna dziewczyna zyskała już nie tylko perfekcyjny t-shirt, ale całą idealnie miejską garderobę.


 Źródło: style.com


Raquel Zimmerman w industrialno deszczowej kampanii reklamowej. Źródło:norehearsalinmylife